Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kolejne sklepy omijają niedzielny zakaz handlu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Te mądrale z rządu chciały zmusić ludzi do chodzenia do kościoła, a w rzeczywistości wbili szpilę Poczcie Polskiej. Jakby Sasin to zaplanował :)
Jeśli chcą dać pracownikom wolne / więcej czasu to wystarczyło w prawie dać zapis o limicie godzin tygodniowo, miesięcznie - nadgodzinach, które naprawdę będą płatne...ekstra. A do tego wszystko ww niezależnie od typu umowy żeby cwaniaki nie omijały tego poprzez umowę o dzieło, zlecenia itp.
Bo to nie państwo, politycy czy biskup będzie decydował o tym kto i kiedy powinien mieć wolne oraz jak je spędzać. Chcieli zagonić ludzi do kościołów czy faktycznie dać części wolne w niedzielę dla rodziny ? A co z pracownikami kin czy restauracji ? Oni przecież pracują głównie w weekendy.
Pracujesz 40 godzin stawka x, kolejne 1-5 x1,25 6-10 np, 1,5, a od 11 1,85....Zawsze się da coś wymyślić. Do tego można sklepy otworzyć w niedzielę np. na 6-8 godzin. Market w centrum handlowym otwarty 10-16, a restauracje 10-18/19 i np. studenci czy inni mogą sobie dorobić bo w tygodniu studiują...wyjść z tej sytuacji może być 20 czy 100. Ale lepszy jest odgórny zakaz, zamykamy! No cóż taka jest ideologią polityków, ale ten rząd pokazuje to najmocniej.
A wystarczyło wprowadzic zapis, że sobota i niedziela jest więcej płatna w placówkach handlowych, jak i ustalić limit dni pracujących, by markety nie zatrudniały ludzi codziennie na 4-5 godzin, tylko na godziny szczytu