Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
"Siła i honor" - pierwsza solowa płyta Pawła Kukiza
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Nareszcie od dzisiaj mam oczekiwaną płytę "Siła i Honor"! W pierwszym przesłuchaniu trochę się rozczarowałem, ale oczekiwania i narzucane projekcje przez odbiorców nigdy nie są zgodne z faktem i konkretem danego dzieła... Po następnych przesłuchaniach jednak poruszyło mnie kilka utworów: o własnej górze i wolności, o Katyniu, o duszach w trumnach z metalu... Ale, płyta jest w oczywisty i zamierzony sposób niespójna muzycznie. Panie Pawle! Trzeba dokomponować jeszcze dwa, trzy utwory dla powiązania oraz intensyfikacji całości... Nawet sprzeczne oraz odległe stylistycznie i wyrazowo elementy trzeba umieć zestawić, aby płyta nabrała mocy i tożsamego oblicza, aby wżerała się przejmująco i sugestywnie w wyobraźnię i pamięć odbiorcy... Gwałtowność i siła przekazu nich nie przysłonią Panu myślenia o całości... Jest Pan odważnym i zdecydowanym człowiekiem. Trzeba uderzać w ten szmatławy i zmanipulowany blichtr tych, którzy sprzedają Polskę i plują na nią... Zwłaszcza artyści i dziennikarze - są słabi i za parę groszy lub namiastkę sukcesu zrobią wszystko co najgorsze byle być ponad "skrzywdzonym, prostym człowiekiem" albo w stadzie interesu... Wierzę w Pana charakter i dążenie do prawdy, do demaskowania kłamstwa i wszelkich manipulacji... Mamy tragiczną historię, ale też mamy w niej wspaniałe momenty "Siły i Honoru"... Mamy autentycznych i prawych artystów, a Pan do nich należy... Wszystkiego dobrego!!! Gratuluję Panu waleczności i nazywania rzeczy po imieniu. To nic, że Pan płynie pod konformistyczny prąd. Herbert napisał, że raczej gówno płynie z prądem, a ta wygodna unifikacja nie przystoi autentycznemu artyście...
Nareszcie od dzisiaj mam oczekiwaną płytę "Siła i Honor"! W pierwszym przesłuchaniu trochę się rozczarowałem, ale oczekiwania i narzucane projekcje przez odbiorców nigdy nie są zgodne z faktem i konkretem danego dzieła... Po następnych przesłuchaniach jednak poruszyło mnie kilka utworów: o własnej górze i wolności, o Katyniu, o duszach w trumnach z metalu... Ale, płyta jest w oczywisty i zamierzony sposób niespójna muzycznie. Panie Pawle! Trzeba dokomponować jeszcze dwa, trzy utwory dla powiązania oraz intensyfikacji całości... Nawet sprzeczne oraz odległe stylistycznie i wyrazowo elementy trzeba umieć zestawić, aby płyta nabrała mocy i tożsamego oblicza, aby wżerała się przejmująco i sugestywnie w wyobraźnię i pamięć odbiorcy... Gwałtowność i siła przekazu nich nie przysłonią Panu myślenia o całości... Jest Pan odważnym i zdecydowanym człowiekiem. Trzeba uderzać w ten szmatławy i zmanipulowany blichtr tych, którzy sprzedają Polskę i plują na nią... Zwłaszcza artyści i dziennikarze - są słabi i za parę groszy lub namiastkę sukcesu zrobią wszystko co najgorsze byle być ponad "skrzywdzonym, prostym człowiekiem" albo w stadzie interesu... Wierzę w Pana charakter i dążenie do prawdy, do demaskowania kłamstwa i wszelkich manipulacji... Mamy tragiczną historię, ale też mamy w niej wspaniałe momenty "Siły i Honoru"... Mamy autentycznych i prawych artystów, a Pan do nich należy... Wszystkiego dobrego!!! Gratuluję Panu waleczności i nazywania rzeczy po imieniu. To nic, że Pan płynie pod konformistyczny prąd. Herbert napisał, że raczej gówno płynie z prądem, a ta wygodna unifikacja nie przystoi autentycznemu artyście...
Nareszcie od dzisiaj mam oczekiwaną płytę "Siła i Honor"! W pierwszym przesłuchaniu trochę się rozczarowałem, ale oczekiwania i narzucane projekcje przez odbiorców nigdy nie są zgodne z faktem i konkretem danego dzieła... Po następnych przesłuchaniach jednak poruszyło mnie kilka utworów: o własnej górze i wolności, o Katyniu, o duszach w trumnach z metalu... Ale, płyta jest w oczywisty i zamierzony sposób niespójna muzycznie. Panie Pawle! Trzeba dokomponować jeszcze dwa, trzy utwory dla powiązania oraz intensyfikacji całości... Nawet sprzeczne oraz odległe stylistycznie i wyrazowo elementy trzeba umieć zestawić, aby płyta nabrała mocy i tożsamego oblicza, aby wżerała się przejmująco i sugestywnie w wyobraźnię i pamięć odbiorcy... Gwałtowność i siła przekazu nich nie przysłonią Panu myślenia o całości... Jest Pan odważnym i zdecydowanym człowiekiem. Trzeba uderzać w ten szmatławy i zmanipulowany blichtr tych, którzy sprzedają Polskę i plują na nią... Zwłaszcza artyści i dziennikarze - są słabi i za parę groszy lub namiastkę sukcesu zrobią wszystko co najgorsze byle być ponad "skrzywdzonym, prostym człowiekiem" albo w stadzie interesu... Wierzę w Pana charakter i dążenie do prawdy, do demaskowania kłamstwa i wszelkich manipulacji... Mamy tragiczną historię, ale też mamy w niej wspaniałe momenty "Siły i Honoru"... Mamy autentycznych i prawych artystów, a Pan do nich należy... Wszystkiego dobrego!!! Gratuluję Panu waleczności i nazywania rzeczy po imieniu. To nic, że Pan płynie pod konformistyczny prąd. Herbert napisał, że raczej gówno płynie z prądem, a ta wygodna unifikacja nie przystoi autentycznemu artyście...Nareszcie od dzisiaj mam oczekiwaną płytę "Siła i Honor"! W pierwszym przesłuchaniu trochę się rozczarowałem, ale oczekiwania i narzucane projekcje przez odbiorców nigdy nie są zgodne z faktem i konkretem danego dzieła... Po następnych przesłuchaniach jednak poruszyło mnie kilka utworów: o własnej górze i wolności, o Katyniu, o duszach w trumnach z metalu... Ale, płyta jest w oczywisty i zamierzony sposób niespójna muzycznie. Panie Pawle! Trzeba dokomponować jeszcze dwa, trzy utwory dla powiązania oraz intensyfikacji całości... Nawet sprzeczne oraz odległe stylistycznie i wyrazowo elementy trzeba umieć zestawić, aby płyta nabrała mocy i tożsamego oblicza, aby wżerała się przejmująco i sugestywnie w wyobraźnię i pamięć odbiorcy... Gwałtowność i siła przekazu nich nie przysłonią Panu myślenia o całości... Jest Pan odważnym i zdecydowanym człowiekiem. Trzeba uderzać w ten szmatławy i zmanipulowany blichtr tych, którzy sprzedają Polskę i plują na nią... Zwłaszcza artyści i dziennikarze - są słabi i za parę groszy lub namiastkę sukcesu zrobią wszystko co najgorsze byle być ponad "skrzywdzonym, prostym człowiekiem" albo w stadzie interesu... Wierzę w Pana charakter i dążenie do prawdy, do demaskowania kłamstwa i wszelkich manipulacji... Mamy tragiczną historię, ale też mamy w niej wspaniałe momenty "Siły i Honoru"... Mamy autentycznych i prawych artystów, a Pan do nich należy... Wszystkiego dobrego!!! Gratuluję Panu waleczności i nazywania rzeczy po imieniu. To nic, że Pan płynie pod konformistyczny prąd. Herbert napisał, że raczej gówno płynie z prądem, a ta wygodna unifikacja nie przystoi autentycznemu artyście...