Chciałbym zapytać się te wszystkie "Ewy Wanat", "Doroty Warakomskie", i tych wszystkich "Sewerynów Blumsztajnów" i "Jacków Żakowskich", czemu nie protestowali kiedy 4 lub 6 września 2006 roku nie protestowali kiedy kipa Bronisława Wildsteina w TAI, Andrzej Mietkowski i Piotr Legutko wyrzucali mnie z telewizji na zbity ryj, wiedząc, że mam za sobą 12 lat nienagannej pracy dziennikarskiej w różnych redakcjach a także za granicą. No dlaczego ??? Nikt nawet nie ruszył małym palcem w bucie w moją strona kiedy zbity jak pies odchodziłem od zmysłów, bo w jednym dniu zawalił mi się tak misternie budowany zawodowy świat. Na pytanie do p.p. Mietkowskiego i Legutki jaki jest powód mojego zwolnienia usłyszałem niczym plunięcie w twarz i stwierdzenie: już wystarczy. Niech to posłuży za cały komentarz to waszych śmiesznych groteskowych demonstracji.
Posłuchajcie Cwaniaczki i hochsztaplerzy :
Demokracja w żadnej mierze nie jest zagrożona a PIS wygrał wybory w majestacie demokracji i może sobie z ta partyjna, bo zawsze była telewizja i tym partyjnym, bo zawsze było radiem przez następne lata robić co tylko mu się żywnie spodoba... a potem wy ją przejmiecie hochsztaplerzy i zrobicie kolejną
partyjną telewizję i kolejne partyjne radio do których wyślą was na lukratywne stołki ludzie pokroju Petru Kukiza, Schetyny i Kosiniaka -Kamysza. I znów wszystko powróci w utarte od lat koleiny. I będzie od nowa Polska ludowa.

""szacunek za ten wpis" - przecież ten wpis to paskudny wykwit klasycznej gomułkowszczyzny. Towarzysz I sekretarz uwielbiał takie stylistyczne chwyty - przy określaniu wroga stosowanie liczby mnogiej zamiast pojedynczej.
I dlatego, towarzyszu skrzywdzony, mi cię nie szkoda....

do " do tego co wyżej" - Trudno, mi ciecie też nie będzie żal jak po wytarciu nosa wrzuca cie do czeluści kubła na śmieci albo miski klozetowej....