Wydaję mi się, że poziom głupoty nie stanowi problemu względem oglądalności. To nie o to chodzi :) Takie Pamiętniki z Wakacji to mniej więcej podobny poziom co W&T na pokładzie. Odbiorcy po prostu negatywni ocenili głównych bohaterów i producentów. Nie jednego już takiego stratega od tivi sukcesu poznałem w życiu. Cóż można powiedzieć, w pędzie za byciem cool i creative gubimy zwykłego człowieka, który stanowi 80% widowni tych gniotów. Wizjonerzy po prostu zapomnieli jak to jest "zapierda...ć na autobus 20 minut w jedną stronę i dochodzą na widok swoich pomysłów, które prosty widz odrzuca. Przekaz nie trafia. Powrót do korzeni zalecany.

Jak dwóch dorosłych facetów, podobno dosyć udanych zawodowo, mogło zgodzić się na taki program. Mnie do oglądania zniechęcił sam tytuł tej żenady i to tak skutecznie, że nie zaliczyłam żadnego z odcinków.

Całe szczęście Polacy nie są jeszcze takimi debilami za jakich ich biorą w właściciele TVN i prawidłowo ocenili ten szoł. Niestety jeszcze kilka lat promowania celebrytów znanych z tego że są znani, a ludzie staną przyzwyczajenie do traktowania jak idioci staną się nimi, z braku jakichkolwiek innych dostępnych treści. Ludzie już są głupsi niż przed epoką szoł z celebrytami, familiad, sitkomów i telenowel. Jeszcze do tego dorzućmy coś ala AKTA i nawet nie będzie można napisać w komentarzach, że taki program to chłam.
Jedyny reaktywacja teatru TV daje jakieś nadzieje na wartość oferty audiowizualnej.