W 2012 roku zrezygnowałem z kablówki na rzecz dvb-t. Czy coś straciłem...nie. Dziś w dvb-t w zależności od regionu jest 28 kanałów a w przyszłym roku bedzie ich więcej. Nie muszę bawić się dekoderami, multiroomami wszystko po jednym kablu. Braki w ofercie uzupełniam vod. Czego chcieć więcej:-)
W rejonach przygranicznych dochodzi jeszcze telewizja z kraju ościennego. Plus multipleksy lokalne. Tak więc, niektórzy mogą ze zwykłej anteny złapać nawet 100 kanałów.
Xyz2021-05-28 09:48
00
Nie tylko lokalność jest ratunkiem, ale odejście od pakietyzacji kanałów, a wymiana ich na wybór konkretnych. Tego wiadomo nie chcą wydawcy kanałów, a i sami operatorzy też się bronią... ale przy wizji odejścia klientów, w końcu może ktoś się na to odważy.... Bo po co komu 300 kanałów, jak ogląda się 5 ulubionych i z 10 "z przeskoczenia pilotem", gdzie sporo kanałów w pakietach to zapchajdziury grup medialnych, które ogląda mały odsetek ludzi, ale są bo albo są "gratis" albo w umowach jest, że muszą być.. No a inaczej się kasuje klienta powiedzmy 89 zł za 150 kanałów niż 10 zł za 10 wybranych z opcją dodania kolejnych po 2 zł/szt. Jak zaczną się masowe odejścia, to może w końcu zmienią ofertę na wygodną dla klientów.
PS. piszę to jako osoba, która ostatnio uruchamiała telewizor (jako urządzenie) w lutym i to też jako 2 ekran do kompa :)
Andy2021-05-28 10:23
00
Nie tylko lokalność jest ratunkiem, ale odejście od pakietyzacji kanałów, a wymiana ich na wybór konkretnych. Tego wiadomo nie chcą wydawcy kanałów, a i sami operatorzy też się bronią... ale przy wizji odejścia klientów, w końcu może ktoś się na to odważy.... Bo po co komu 300 kanałów, jak ogląda się 5 ulubionych i z 10 "z przeskoczenia pilotem", gdzie sporo kanałów w pakietach to zapchajdziury grup medialnych, które ogląda mały odsetek ludzi, ale są bo albo są "gratis" albo w umowach jest, że muszą być.. No a inaczej się kasuje klienta powiedzmy 89 zł za 150 kanałów niż 10 zł za 10 wybranych z opcją dodania kolejnych po 2 zł/szt. Jak zaczną się masowe odejścia, to może w końcu zmienią ofertę na wygodną dla klientów.
PS. piszę to jako osoba, która ostatnio uruchamiała telewizor (jako urządzenie) w lutym i to też jako 2 ekran do kompa
Przyszłość to danie wszystkich treści z tych kanałów do serwisu streamingowego, gdzie klient wybiera sam, co i kiedy chce oglądać. Sens mają kanały informacyjne i sportowe, pozostałych płatnych nie oglądałem już od kilku lat.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Serwisy streamingowe zagrożeniem dla platform cyfrowych? "Anteny satelitarne będą ściągane z domów"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
W rejonach przygranicznych dochodzi jeszcze telewizja z kraju ościennego. Plus multipleksy lokalne. Tak więc, niektórzy mogą ze zwykłej anteny złapać nawet 100 kanałów.
Nie tylko lokalność jest ratunkiem, ale odejście od pakietyzacji kanałów, a wymiana ich na wybór konkretnych.
Tego wiadomo nie chcą wydawcy kanałów, a i sami operatorzy też się bronią... ale przy wizji odejścia klientów, w końcu może ktoś się na to odważy.... Bo po co komu 300 kanałów, jak ogląda się 5 ulubionych i z 10 "z przeskoczenia pilotem", gdzie sporo kanałów w pakietach to zapchajdziury grup medialnych, które ogląda mały odsetek ludzi, ale są bo albo są "gratis" albo w umowach jest, że muszą być..
No a inaczej się kasuje klienta powiedzmy 89 zł za 150 kanałów niż 10 zł za 10 wybranych z opcją dodania kolejnych po 2 zł/szt.
Jak zaczną się masowe odejścia, to może w końcu zmienią ofertę na wygodną dla klientów.
PS. piszę to jako osoba, która ostatnio uruchamiała telewizor (jako urządzenie) w lutym i to też jako 2 ekran do kompa :)
Przyszłość to danie wszystkich treści z tych kanałów do serwisu streamingowego, gdzie klient wybiera sam, co i kiedy chce oglądać. Sens mają kanały informacyjne i sportowe, pozostałych płatnych nie oglądałem już od kilku lat.