Większą oglądalność zrobiliby jednym człowiekiem, który wie, czego chce. A dopiero on niech sobie dobiera współpracowników. Były w Polsce takie witryny i działy większych serwisów w ostatnich latach, które odniosły sukces mimo jednego pracownika.

Miliony dla kolesi poszły? Poszły! Kolejne na reklamy? Poszły! To o co chodzi? Póki PiS będzie u władzy, ten badziew będzie działać, choćby wchodzili tam tylko autorzy artykułów.

Tak duża redakcja, zapewne wielkie koszty i takie zerowe wręcz wyniki? Tu nie ma co mówić o nieuczciwej konkurencji, a o niegospodarności publicznego nadawcy.

W inne serwisy wpompowano miliony dolców, w tym w roboty napędzające odwiedzalność.