Nic dziwnego, Anna German była artystką powszechnie znaną i lubianą w naszym kraju, a jej dorobek artystyczny jest doceniany przez następne pokolenia. Do tego serial został całkiem dobrze zrobiony, zwłaszcza część dotycząca życia w sowieckim "raju". A Domenico Modugno? W Polsce znany był tylko z jednego przeboju, a podejrzewam, że sonda uliczna z pytaniem "Kto to był Domenico Modugno?" przyniosłaby opłakane rezultaty. Gwiazda włoskiej estrady niekoniecznie musiała być ubóstwiana w Polsce, ale i na odwrót - taki Drupi był w Polsce o wiele bardziej popularny, niż w rodzimej Italii. Tak więc trudno się dziwić, że zainteresowanie serialem było takie sobie...

tego gniota nie sposob bylo ogladac bo byl taki nudny ze po kilku minutach mialo sie dosc ogladania

Nawet nie wiedziałem że coś takiego jest emitowane :D