To nie jest żadna kontrowersja. Żenada, że na wątkach rasowych robi się PR byle jakich seriali.

Po czarnej królowej Anglii nic nie zaskoczy, ale może czas aby Baracka Obamę zagrał białoskóry euroamerykanin? Albo niech ci fałszerze historii skręcą jeszcze serial o czarnoskórym Leninie, on też był postępowcem.

Kleopatra nie musiała przyciemniać swojej skory dla upodobnienia się do swoich poddanych, ponieważ mieli podobny jej odcień. Starożytni Egipcjanie nie byli arabami (chociaż oni też czarni nie są) ani czarnymi. Jeszcze istnieją potomkowie starożytnych Egipcjan i zostało ich ok. 10 milionów. Nazywani są teraz Koptami. Można zobaczyć jak jasna skórę mają Koptowie jeśli nie przebywają na słońcu. Tacy byli Egipcjanie w czasach Kleopatry, a ci "ciemnoskórzy" nie byli żadnymi czarnymi afrykanami tylko opalonymi takimi samymi Egipcjanami jak ci jasnoskorzy spędzający cale dnie pod baldachimami i w swoich pałacach. Całe dnie na słońcu rok w rok na polu lub na budowach czy innych stajniach, magazynach albo warsztatach czy kamieniołomach bardzo opala jasną skórę.