Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Ruszają zdjęcia do „Dziewczyn ze Lwowa 2”. Emisja jesienią w TVP1
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (8)
WASZE KOMENTARZE
w sumie fajnie, w sumie dobrze, ale... Brutter tak wysoko zawiesił poprzeczkę i poziom fabuły Ranczem(szczególnie pierwsze transze), że... nic nie będzie w stanie go przebić.Historia Ukrainek mimo wszystko nie wciąga aż tak jak historia Amerykanki na podlaskiej wsi. No chyba, że pół obsady Rancza wmieszają w nową serię Dziewczyn ze Lwowa, to może i serial ponownie zaskoczy u widzów, bo szczerze to pierwsza seria w ostatnich odcinkach kompletnie straciła tempo...
e tam, to że Rancza nie przebiją to jest wiadome i oczywiste bo tamten serial to swoisty fenomen. Chemia między aktorami, którzy przez 10 sezonów (a przez 8 to generalnie wszyscy) dawali popis swojej gry i kunsztu. Perełka totalna. I wielu aktorów zagrało tam role, które ludzie będą pamiętać lata. Natomiast DzL - przyjemny serial, taki na odstresowanie. Ale to już nie ta "ranczowa chemia", która biła przez ekran. Już w pierwszym sezonie. Tutaj pierwszy sezon był w porządku, ale na łopatki nie rzucał, mimo że na pewno wyróżniał na tle innych shitów telewizyjnych np. plastikowych TVNowskich seriali z wiecznie tą samą obsadą. Niech nagrywają, na jesień serial ok, myślę że do 4 mln mają szansę dobić.
a mnie najbardziej w tym serialu irytował ten akcent aktorek. wiem, że chciano pokazać naleciałości ukraińskiego języka, ale... normalnie nie mogę tego zdzierżyć, a jeszcze czasem nie można było zrozumieć co mówią. łatwo domyślić się, że chciano pójść tropem Rancza i Amerykanki (bądź też Franceski) która przekręca polski do granic, tyle że jej da się słuchać, a co więcej to wszystko wywołuje u widza uśmiech. a tu? generalnie irytację i szczerze wolałbym, żeby dziewczyny mówiły normalnie.mam nadzieję, że w drugiej serii ten akcent będzie mniej słyszalny, bo mnie szczerze przeszkadza w odbiorze w sumie przyzwoitego serialu. chociaż generalnie myślę, że Adamczyk i Brutter mają lekko przerąbane z tą produkcją, bo poprzednią produkcją ta podnieśli poprzeczkę, że... wszyscy będą siłą rzeczy porównywać, mimo że to zupełnie inna historia, no ale... siłą rzeczy. mają wyzwanie ogromne, zobaczymy jesienią czy podołali choć trochę.