Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Nowa twarz sieci Play zamiast Antoniego Królikowskiego w serialu Polsatu "Bracia"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Pisanie, że Królikowski "wycofał się z życia publicznego po krytyce, która spadła na niego w związku z zapowiedzią walki ..." jest przeinaczeniem. Wizerunkowe kłopoty Królikowskiego zaczęły się od porzucenia niedawno poślubionej małżonki w połogu, którą zdradzał gdy była w ciąży. Pomysł z walką sobowtórów był kroplą, która przechyliła czarę żenady.
Celebryci (czyt. pseudo aktorzy) mają u nas status świętych krów. Zawsze spadają na cztery łapy, bez względu na to, czego się dopuszczą. Wszystko uchodzi im na sucho, bo to rzekomo artyści i zasłaniają się licentia poetica. Jednak to nie są żadni artyści, ale chałturnicy i grafomani. Jeśli zatrudnia cię Papryk Vegeta, to nie ma mowy o byciu zdolnym aktorem, warsztat musi kompletnie leżeć. Kiedyś słuchałem interpretacji "Gracza" Dostojewskiego w wersji radiowej właśnie z tym panem, i to była całkowita klapa. Pewnie będzie teraz pr-owa ofensywa, aż sprawa przycichnie, i gość z przytupem wróci na salony. Coś jak niejaki czerwonowłosy muzyk do kotleta, który był rzekomo umierający.
Ten pan ma 33 lata, ukończone liceum ogólnoksztalcące (klasa o profilu filmowym0 i jakieś rólki (badziewne filmidła i serialiki) których nikt nie pamięta.