Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Sensacje XX wieku” w TVP1 miały o milion widzów więcej od Teatru TV
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Bogusław Wołoszański to człowiek - żywa legenda. Niezwykły talent, który w mediach rodzi się raz na 25 lat. Ja osobiście uważam, że porównywalny z jego talentem był tylko duet Kamiński/Kurek.
Lubię jego programy, również dlatego, że mam do nich sentyment - w latach mojego dzieciństwa były to jedne z najciekawszych audycji w TV (tj. "Sonda").
Mimo, iż korzystam od wielu już lat z profesjonalnej literatury zgłębiającej nawet najdrobniejsze wątki, wciąż chętnie oglądam "Sensacje XX wieku" i "Encyklopedię II wojny światowej". Zawierają one uproszczenia i pewnie dlatego historycy je krytykują, z drugiej jednak strony są syntetyczne i przybliżają nieznane szczegóły.
Natomiast nie podoba mi się sposób, w jaki dyskutuje on z osobami o innych niż on poglądach. Krytykuje bezpardonowo swoich adwersarzy innych historyków, badaczy, oraz publikacje, często odnosząc się bardziej do osób niż do zawartości merytorycznej. Tymczasem gdy obejrzy się jego dawne programy znajdzie się ni jeden mankament.
Śmieszy mnie zapowiedź TVP1 gwiazdora Wołoszańskiego. Bardzo dobrze mówił o szpiegach Rosenbergach w czasie IIWŚ. Ale kto może lepiej? Zna to z autopsji.
Powrócił Miodek, wraca Wołoszański a nie zapomniał Braun o ks. Czajkowskim? Tak fajnie łajał Polaków w latach 90-tych.