To nie żadna Lewica, tylko kawiorowi liberałowie. Oni nie mają nic wspólnego z postulatami lewicowymi, to wszystko mowa trawa i marketing polityczny. Tu chodzi o to, że spasione koty w zarządach i władzach owych "wolnych" mediów skomlą o haracz od big tech, o nic więcej. Ci frajerzy z dołu, mierni, ale wierni, zobaczą bupkis a nie kasę.

wyp********ać a nie podawać się za jakieś wolne media, niech was wujek ggle zje na podwieczorek, nikt nie będzie za wami płakał, poza lewactwem

Disallow w robots.txt i Google i spółka konentu nie zajumają.