Tylko pokazywać filmy o tych co umarli i wrócili jako anioły, albo o życiu w 2000000 roku, albo pne. 2000000 . Pokazujmy tylko że jest dobrze ,a ludzie uczciwi empatyczni nie biedni tylko mniej uposażeni.

Sala sądowa to nie miejsce spotkań towarzyskich, jak to interpretuje KRRT. Konflikty międzyludzkie są częścią życia spolecznego , toteż poznaniu tej sfery - jak sądzę - służy program z udzialem sędzi A.M. Wesołowskiej. Uważam ten program za wysoce pożyteczny, którym by niebył gdyby okrojono go do wymiaru wersalu, jak tego chce KRRT, eliminując cechy brutalności stanowiące nieodłączny koloryt rzeczywistosci.

Ten program to ogólne dno. Nie rozumiem, jak można pisać i akceptować takie scenariusze. Przypadkiem obejrzałam jeden odcinek, a potem z ciekawości kilka kolejnych, bo nie chciało mi się wierzyć w to, co słyszę.

Bohaterowie grający strony klną podczas zeznań, grożą sobie wzajemnie, a wszyscy, bez wyjątku mówią jakimś więziennym żargonem. Nastolatki wyglądają jak prostytutki, nawet pełnomocnicy są agresywni.

Zastanawiam się po co emitować program który pokazuje fałszywy obraz rozpraw sądowych i prawniczych procedur, w dodatku w taki prymitywny sposób. Zdjąć ten szyt z anteny, bo to kompromitacja dla producentów.