Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Scenarzyści zabierają głos ws nagród na festiwalach filmowych. "Nie chodzi o wylanie żalu"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (4)
WASZE KOMENTARZE
Książka tak, tu najważniejszy jest autor, ale dzieło filmowe to znacznie więcej niż utwór literacki, czy sam scenariusz. Można powiedzieć - zupełnie inny utwór (na całym świecie są na tym polu kłótnie i wycofywanie nazwisk z afisza). Scenarzysta powinien się zadowolić faktem, że jakiś twórca w ogóle dostrzegł szansę w jego utworze, bo wielu kreatorów ( z różnych dziedzin) potem musi ciężko pracować, by film dało się oglądać. I na samym końcu jest to ICH wspólne dzieło... ("scenarzysta forsę wziął"). Inna sprawa, że tego "inicjatora" procesu twórczego powinno się zapraszać, informować, ale oni mają swoje kategorie nagród = za najlepszy scenariusz oryginalny i adaptację dzieła literackiego...
Twardoch? Za króla? Próbowałem i króla i krolestwo- tego się nie da.... Także powinien być szczęśliwym, że ktoś coś zrobil
To jest nagroda za serial.
W całym cywilizowanym świecie otrzymuje ją producent.