Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. AI swoją drogą, ale czy wykorzystywanie głosu kogoś kto brzmi podobnie do znanej osoby to problem? Jeśli jest to głos prawdziwej osoby, to jakim prawem zakazuje się jej możliwości zarobienia? To nie jej problem. To co dalej, zakażemy konkursów na sobowtóry? Będziemy delegalizować muzyków którzy mają podobny wokal? A o co chodzi Scarlett, o to że latka lecą a dobrych ról jak kot napłakał. A tak to kilka baniek na konto może wpaść.
Jasne, lepiej żeby zarabiały giganty technologiczne żeby jeszcze lepiej nami manipulować. .
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Sprawa Scarlett Johansson to nie pierwszy krok w stronę apokalipsy AI. Ale i tak jesteśmy w tyle za technologią
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
Jasne, lepiej żeby zarabiały giganty technologiczne żeby jeszcze lepiej nami manipulować. .