Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Salon dziennikarski” będzie realizowany w studiu TVP Info, emisja nadal w stacjach katolickich (wywiad z Michałem Karnowskim)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
To intrygujące. 90% mediów lewicowo - liberalna. Musi mieć bardzo rozciągliwą definicję lewicowo-liberalności, żeby zmieścić w niej 90% mediów. Zapewne znalazłyby się tam takie, które ja uważałbym za katolicko-narodowe. Swoją drogą "90%" od dawna uważałem za figurę retoryczną zastępującą słowa: "dokładnie nie policzyłem, ale uważam, że...".
Jeszcze ciekawsze jest to, co nazywam: "teorią spaczonej symetrii". Tutaj zawartą w myśli, że zarzuty o pisowskość stawiają mediom publicznym platformerzy.
"Teoria spaczonej symetrii" jest świetną łatką na oczy sumienia. Sprowadza się ona w uproszczeniu do reakcji psychicznej typu: "Oni robili źle, to nam też wolno. No bo my przecież naprawiamy ich zło".
IHMO to nie jest postawa chrześcijańska. To postawa Kalego.
No i te media lewicowo - liberalne, które "nie potrafią zdobyć się na nawet minimalny obiektywizm w ocenie obecnie rządzących".
Ech... Matrix. Lub raczej zderzenie kultur. Jako Naród, zaczynamy tracić możliwość rozumienia się nawzajem. To efekt "sortowania". Wykształciuchy - mohery. Oni stali tam, gdzie ZOMO, my, gdzie bohaterowie. Zdrajcy, Polacy gorszego sortu, zakamuflowana opcja niemiecka.
W ramach "zaangażowania obywatelskiego" dostaną darmowy wjazd na wizję. No lol
Gdyby komentatorzy tego tekstu byli odrobinę uczciwsi, nie wspomnę już o oleju w głowie, przyznaliby rację Karnowskiemu. Jak wygląda obiektywizm lewicowo-liberalny wystarczy posłuchać Wielowieyskiej, nie mówiąc już o trzódce Zakowskiego, a przecież to tylko kropla w morzu. Więc chyba ten Salon Dziennikarski jest po prostu Polakom potrzebny, by nie dali się po prostu do reszty ogłupić KODem, Petru, Schetyną i całą tą cyrkową menażeria.