Tłuścioszek z prowincji znowu się cieszy. Czerwonej kaście bardzo pasuje. Chłopak od zbierania truskawek w wakacje, legitymizujący setki leserów, którzy na wieś jeżdżą jedynie by odpocząć.

Ale to raczej koniec kariery prawniczej Bodnara. Teraz do polityki, albo degradacja do roli prowincjonalnego notariusza. Powszechnie i z lewa i z prawa postrzegany jest jako klakier jednej strony wstawiony jak ci z Trybunału Konstytucyjnego. Jedynie by szkodzić.
TK był zbyt ważny dla PiS bo reformy byłby po prostu blokowane, dlatego zdecydowali się na rozwiązanie siłowe, Bodnara pozostawili, bo właściwie poza gadaniem co on może?

Budżet RPO od kiedy Bodnar zasiadł na stołku roztrwaniany na kompletne bzdury. Tylko ideologia się liczy.

Trochę szkoda bo o ile od Łętowskiej przez wiele lat budowano autorytet tej instytucji, to świnaczek rozwalił wszystko w ciągu jednej kadencji.

Klasyczny troll - wyśmiewanie tuszy, zarzucanie upolitycznienia i próba dyskredytowania. Jakiś argument? Choć jeden? Wrzuć chociaż zdjęcie swojego patriotycznego kaloryfera, prawicowy Adonisie...

Tłuścioszek z prowincji znowu się cieszy. Czerwonej kaście bardzo pasuje. Chłopak od zbierania truskawek w wakacje, legitymizujący setki leserów, którzy na wieś jeżdżą jedynie by odpocząć.

Ale to raczej koniec kariery prawniczej Bodnara. Teraz do polityki, albo degradacja do roli prowincjonalnego notariusza. Powszechnie i z lewa i z prawa postrzegany jest jako klakier jednej strony wstawiony jak ci z Trybunału Konstytucyjnego. Jedynie by szkodzić.
TK był zbyt ważny dla PiS bo reformy byłby po prostu blokowane, dlatego zdecydowali się na rozwiązanie siłowe, Bodnara pozostawili, bo właściwie poza gadaniem co on może?

Budżet RPO od kiedy Bodnar zasiadł na stołku roztrwaniany na kompletne bzdury. Tylko ideologia się liczy.

Trochę szkoda bo o ile od Łętowskiej przez wiele lat budowano autorytet tej instytucji, to świnaczek rozwalił wszystko w ciągu jednej kadencji.

Klasyczny troll - wyśmiewanie tuszy, zarzucanie upolitycznienia i próba dyskredytowania. Jakiś argument? Choć jeden? Wrzuć chociaż zdjęcie swojego patriotycznego kaloryfera, prawicowy Adonisie...

Przejrzy kolejne rozdysponowania budżetu RPO. Rozpisywać się nie ma sensu. Pieniądze dostają „badcze” jedynie słuszni.

Tłuścioszek z prowincji znowu się cieszy. Czerwonej kaście bardzo pasuje. Chłopak od zbierania truskawek w wakacje, legitymizujący setki leserów, którzy na wieś jeżdżą jedynie by odpocząć.

Ale to raczej koniec kariery prawniczej Bodnara. Teraz do polityki, albo degradacja do roli prowincjonalnego notariusza. Powszechnie i z lewa i z prawa postrzegany jest jako klakier jednej strony wstawiony jak ci z Trybunału Konstytucyjnego. Jedynie by szkodzić.
TK był zbyt ważny dla PiS bo reformy byłby po prostu blokowane, dlatego zdecydowali się na rozwiązanie siłowe, Bodnara pozostawili, bo właściwie poza gadaniem co on może?

Budżet RPO od kiedy Bodnar zasiadł na stołku roztrwaniany na kompletne bzdury. Tylko ideologia się liczy.

Trochę szkoda bo o ile od Łętowskiej przez wiele lat budowano autorytet tej instytucji, to świnaczek rozwalił wszystko w ciągu jednej kadencji.

Klasyczny troll - wyśmiewanie tuszy, zarzucanie upolitycznienia i próba dyskredytowania. Jakiś argument? Choć jeden? Wrzuć chociaż zdjęcie swojego patriotycznego kaloryfera, prawicowy Adonisie...

Przejrzy kolejne rozdysponowania budżetu RPO. Rozpisywać się nie ma sensu. Pieniądze dostają „badcze” jedynie słuszni.

A co do tuszy to chodzi jedynie o to, że prowincjonalna gęba czerwonemu układowi, który go na stanowisko wstawił tuż przed wyborami, prowincjonalne gęba pasuje, bo legitymizuje całą 3RP jako tę, która dbała również o Polskę niemiastową. Że niby czy pochodzisz z Pcimia czy z Warszawy, awans społeczny był możliwy. Co jest nieprawdą.
Ci spoza Warszawy - zresztą do dziś - jeśli już się w niej znajdą, o miejscu urodzenia jak najszybciej chcą zapomnieć.
Trudno się dziwić, bo życie w miasteczku 20-30 tysięcznym ze 100 km od większej aglomeracji skazuje na:
- kiepskie wykształcenie (czego znajomość angielskiego jest symbolem)
- dochody na granicy przeżycia
- pracę w wymiarze godzin zupełnie na bakier z ustaleniami Solidarności z 1980 roku ( a mam jako Polacy się do tego odnosić)
- i dziedziczenia statusu wyrobników przez kolejne pokolenia.

Obecny RPO jest na rękę, bo na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest stamtąd. No tyle, że miał dużo zamożniejszych od reszty rodziców. Czyli 10-20 rodzin w takich kilkudziesięciotysięcznych społecznościach.