Jestem na tak. Kazde liczace se panstwo ma obecnie swoj międzynarodowy kanal, a swiatowe potegi nadaja w wielu jezykach i wielu kanalsach. Pomysł połączenia sil jest sensowny. Jedyny problem to nazwa. Kanal nie bedzie czytelny dla Azjatów czy Amerykanów, bo jest wielonarodowy. Zdecydowanie nazwa powinna byc jednoznacznie wskazująca na Europe Centralna.

Pozwólcie, że zadam podstawowe pytanie. Z podręcznika medioznawstwa:

Kto jest potencjalnym widzem tego kanału?

*
**
***

Nikt?

I pozwólcie, że wytłumaczę, dlaczego grono potencjalnych widzów, to zbiór pusty. Otóż nie istnieje wspólna tożsamość środkowoeuropejska. Ba, nawet wspólna ciekawość sąsiadów. Czesi są ciekawi Niemców, bo mają ich za wzór, my jesteśmy ciekawi, co nam może zrobić Rosja lub Niemcy, Słowacy są nie-ciekawi roszczeń węgierskich, a Węgrzy z lubością spoglądają na Austrię, śniąc jednocześnie o odwróceniu Locarno.