Skandal - srandal. Policjanci nie od wczoraj nazywani się przez "element" psami, dobrze o tym wiedzą. Tym samym dostrzegą sens w umownej stylizacji tego filmiku, który jest robiony z wyraźnym przymrużeniem oka. To samo się tyczy Ślązaków. Wulgaryzmy? Nie zwróciłem na nie uwagi wcześniej, ale znowu - stylizacja, gdzie ich obecność nie jest nadużyciem. Nie jest to też jakieś wybitne dzieło kinematografii, żeby się pieścić z uczulonymi widzami.

Fajna robota! Chyba pierwsza kampania społeczna, o której mówi cała Polska. Wyróżnij się albo zgiń jak mawiają marketingowcy. Nie jest z nami tak źle :)

Warsztatowo cymes. W sferze wartości żenujące. Policjant = pies? Tylko u bandyterki, chyba że taka jest grupa docelowa... Za dużo bluzgów. Jeśli kampania ma trafić do tych, co ich nadużywają, to może i trafi, ale w skuteczność wątpię.