Netflix to zjawisko dla mnie średnio nie zrozumiałe. Okazuje się, że są ludzie, którzy oglądają seriale ciurkiem, wszystkie, nawet te słabe. To jakieś zjawisko psychologiczne, wydaje mi się, że Polityka je jakiś czas temu opisywała. Takim ludziom fakt, że 90% seriali Netflixa to guano, zupełnie nie przeszkadza. I Netflix się z takich klientów utrzymuje, dostarczając im tydzień w tydzień tę koszmarną masówkę. Cóż, takie czasy.
Radzio2020-05-27 10:32
00
Pan ekspert pisze o produkcjach klasy B w Netflixie a potem jako przyklad czegos lepszego w HBO Max wymienia Aquamana... :D
Pepe2020-05-27 13:03
00
Pan ekspert pisze o produkcjach klasy B w Netflixie a potem jako przyklad czegos lepszego w HBO Max wymienia Aquamana...
A jak już wymienia coś dobrego jak Spirited Away to zapomina, że prawa do Studia Ghibli i tego i innych filmów w Europie ma Netflix ;).
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Rusza HBO Max, 14,99 dolara miesięcznie za 10 tys. godzin treści. „To inna liga niż Netflix”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Netflix to zjawisko dla mnie średnio nie zrozumiałe. Okazuje się, że są ludzie, którzy oglądają seriale ciurkiem, wszystkie, nawet te słabe. To jakieś zjawisko psychologiczne, wydaje mi się, że Polityka je jakiś czas temu opisywała. Takim ludziom fakt, że 90% seriali Netflixa to guano, zupełnie nie przeszkadza. I Netflix się z takich klientów utrzymuje, dostarczając im tydzień w tydzień tę koszmarną masówkę. Cóż, takie czasy.
Pan ekspert pisze o produkcjach klasy B w Netflixie a potem jako przyklad czegos lepszego w HBO Max wymienia Aquamana... :D
A jak już wymienia coś dobrego jak Spirited Away to zapomina, że prawa do Studia Ghibli i tego i innych filmów w Europie ma Netflix ;).