Ktoś kto schorowanemu człowiekowi pozwolił tak długo pracować przed kamerą powinien pierwszy oddać krew dla potrzebującego : ten człowiek ma imię i nazwisko : Juliusz Braun, prezes TVP SA.
JATZEK (ten od Agatki)2013-12-16 23:27
00
Dobrze, że Karnowscy zaatakowali, bo kogo by teraz winiono. A co by się stało, gdyby Turski zasłabł na wizji?! Zadał sobie ktoś to pytanie? Czy w tvp nie ma przyjaciół, którzy by zapytali: „słabo wyglądasz, dobrze się czujesz”?
kłębowsiko żmij2013-12-17 04:40
00
Fakty z książki "Resortowe dzieci": Andrzej Turski, pracował w czasie stanu wojennego w "Trójce" na kierowniczym stanowisku. Inni ludzie byli w tym czasie stamtąd wyrzucani z powodu "niewłaściwych postaw ideologicznych". W kwietniu 1982 r., czyli jeszcze głęboko w stanie wojennym, znalazł się "zaufany człowiek władzy wojskowej" i syn pracowników UB Andrzej Turski, kontakt operacyjny w Burze C, który podjął się jako dyrektor redakcji nowej "Trójki" "opracować nową koncepcję". Takie są fakty przytoczone w książce "Resortowe dzieci" na podstawie archiwaliów IPN. Dlaczego inni, młodsi ludzie, nie mają szans na pracę w mediach? Musi być miejsce na robienie kariery dla "resortowych dzieci", dzieci ubeków. Od dwudziestu kilku lat mamy rządy, które niby o tym nie wiedzą.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Rodzina Andrzeja Turskiego i TVP Info proszą o krew dla niego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (16)
WASZE KOMENTARZE
Ktoś kto schorowanemu człowiekowi pozwolił tak długo pracować przed kamerą powinien pierwszy oddać krew dla potrzebującego : ten człowiek ma imię i nazwisko : Juliusz Braun, prezes TVP SA.
Dobrze, że Karnowscy zaatakowali, bo kogo by teraz winiono. A co by się stało, gdyby Turski zasłabł na wizji?!
Zadał sobie ktoś to pytanie? Czy w tvp nie ma przyjaciół, którzy by zapytali: „słabo wyglądasz, dobrze się czujesz”?
Fakty z książki "Resortowe dzieci": Andrzej Turski, pracował w czasie stanu wojennego w "Trójce" na kierowniczym stanowisku. Inni ludzie byli w tym czasie stamtąd wyrzucani z powodu "niewłaściwych postaw ideologicznych". W kwietniu 1982 r., czyli jeszcze głęboko w stanie wojennym, znalazł się "zaufany człowiek władzy wojskowej" i syn pracowników UB Andrzej Turski, kontakt operacyjny w Burze C, który podjął się jako dyrektor redakcji nowej "Trójki" "opracować nową koncepcję". Takie są fakty przytoczone w książce "Resortowe dzieci" na podstawie archiwaliów IPN. Dlaczego inni, młodsi ludzie, nie mają szans na pracę w mediach? Musi być miejsce na robienie kariery dla "resortowych dzieci", dzieci ubeków. Od dwudziestu kilku lat mamy rządy, które niby o tym nie wiedzą.