komedia to nie jest, usiluje wiec zrobic cos innego,co ma jakis sens, moze sensacje,albo film grozy
bo jakis material zostal nakrecony jednak i szkoda wyrzucac

jest szansa na uratowanie sceny w barze i w piwnicy,trzeba tak :
scena w barze, dzwiek-stlumiony lomot spadajacego po schodach wiadra,puszek,stukania,
przebitka na faceta z wiadrem na glowie, przebitka na bar na barmana z wybaluszonymi oczami
przebitka na gosci przy barze, znowu na goscia z wiadrem na glowie , panorama po barze
i biale duze myszy /koty :) sunace za barem. Moze ujdzie jakos

nie lubie panoram,ale tu wyjatkowo tylko dla tej sceny zostanie wprowadzona do filmu, bo w calym filmie
nie ma zadnych panoram,tylko jazdy,ale tu w barze sa adekwatnym srodkiem narrracji,nawet subiektywnym
nieco :) i majacym gleboki sens. Koty biale/albo duze myszy powinny sie przechadzac za barem oczywiscie,
Wlasciwie to ostatnia scena filmu,takie PS,potem juz napisy tylko