Mazurek to Dyzma mediów. Spójrzcie na jego CV - w różne dziwne zakątki mediów z przypadku wplątał się jako piąte koło u wozu i bez większych osiągnięć dali mu odpowiedzialny program w RMF, tylko dlatego, że zaskoczyła ich decyzja Piaseckiego i nie mieli kogo wsadzić, nie chcąc jednocześnie wydawać kasy na ściąganie kogokolwiek rozpoznawalnego.
I teraz nasz Dyzma próbuje się wyróżnić - żenującymi popisówkami w rozmowach, zakładaniem kwiecistych koszul czy zgrywaniem dziwaka co to na gale rozdania nagród nie chodzi. Za to kiczowatą imprezkę, gdzie rozdawano kurczaka z kością w stalowych pudłach z grilla (typową dla tandetnych bankiecików czy wesel u sołtysa) zbierającą degeneratów politycznych (byle tylko poocierać się wokół znanych gęb - bo taki był chyba klucz doboru gości) urządza bez zbędnego zażenowania!
Radio RMF broniąc, a nawet biorąc czynny udział w organizacji tego typu imprezki, obnaża swój nieprofesjonalizm, małość oraz totalny upadek dziennikarstwa którym przez wiele lat tak się szczyciło i która to redakcja niejednego prawdziwego dziennikarza z krwi i kości miała.
Jeśli o mnie chodzi to moja firma już poleciła domu mediowemu nie kupować reklam w tym radiu i do podobnych działań zachęcam inne decyzyjne osoby. Żenująca postać, łamanie standardów medialnych ale też łamanie przyzwoitości.
Wpuść tłuszczę na salony i zobacz jaki zrobi chlew - żałosne!

dlaczego RMF MF go nie zwolni?

Najbardziej zmasakrowany jest autor tej wypociny i jego łeb.