Na całym świecie, cywilizowanym, istnieją media publiczne finansowane z abonamentu, Polska jest jak republika bananowa, gdzie media publiczne utrzymuje się z dotacji państwowej przyznawanej w zależności od stopnia zadowolenia władzy z funkcjonowania jej pionu propagandowego, a gdyby władzy naprawdę zależało na mediach publicznych to w 5 minut przegłosowaliby rozwiązanie systemowe - opłata w rachunku za prąd, jak w większości krajów, a tak media publiczne wiszą na pasku rządzących z góry skazane na nieobiektywny przekaz i likwidację, bo brak finansowania po zmianie władzy załatwi temat w jeden rok i ostatni zgasi światło, ale to może i lepiej

PiS potrafi tylko niszczyć, nawet Polskie Radio zniszczyli a zaraz będą krzyczeć, że RMF niemiecki, tylko jak przychodzili do władzy to stacje Polskiego Radia miały łącznie największą słuchalność, większą niż RMF, teraz nie mają łącznie nawet połowy, to jest polityka proPolska ?

W punkt 10/10, ja bym dodał tylko, że można zamiast utrzymywać radio, infrastrukturę, drogich dziennikarzy, obecnie bardziej dziennikarzyny w PR wykupić z budżetu czas antenowy w radiach komercyjnych jak przy wyborach i nadawać wartościowe, misyjne programy, byłoby taniej i dotarłoby do większej ilości ludzi.