Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Główny udziałowiec Ringier Axel Springer Media: wskutek braku reklam państwowych tracimy miliony, ale nie wycofamy się z Polski
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (44)
WASZE KOMENTARZE
Mnie najbardziej śmieszy jak już ładnych parę lat temu na rynek prasowy wchodził nieboszczyk "Dziennik" to wtedy Tomasz Lis pogardliwie wyrażał się o tej gazecie per der Dziennik... Dzisiaj ała tworzy w tym wątku groteskowe piramidalne konstrukcje... Cóż, nie od dziś wiadomo, że punkt widzenia zależy od puntu siedzenia...
Gebbelsi nie wycofaja sie bo to jest w ich interesie klamac i pluc na Polske i jej Rzad
"Jako Polakom przez 9 lat wydawania gazety na rynku niemieckim nie udało się zdobyć ani jednej dużej reklamy. Tak ustawiony jest rynek przez niemieckich wydawców i kartel reklamowy – mówi Tomasz Sommer, prawdopodobnie jedyny szef polskiej gazety wydawanej na rynku niemieckim.
(...)
Już pierwsze wydania okazały się sukcesem. Polacy sprzedawali 100 tys. egzemplarzy dwu, trzykrotnie więcej niż w Polsce. Wtedy pojawił się kolejny problem. Brak reklam. – Magazyn z taką sprzedażą, może nie sensacyjną jak na skalę niemieckiego rynku, był atrakcyjny dla niemieckich reklamodawców. Jasno dano nam do zrozumienia, że polskie wydawnictwo nie otrzyma reklam z niemieckich firm. Żaden z wiodących domów mediowych nie chciał podjąć współpracy. Próbowałem osobiście nawiązywać relacje z niemieckimi markami, zatrudniałem niemiecką lokalną agencję reklamową. Mimo ich szczerych chęci zero, null – relacjonuje przedsiębiorca."