Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Wydawca i autorzy „Resortowych dzieci” mają przeprosić Piotra Bachurskiego i zapłacić mu 80 tys. zł zadośćuczynienia
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (16)
WASZE KOMENTARZE
Aha. Zakwestionowane elementy biografii przy trzech nazwiskach. Przy pozostałych wszystko się zgadza. A więc te przegrane nie zmieniają faktu, że transformację zrobiła komuna, mediami III RP rządziła i rządzi komuna, większa część opozycji to też komuna, tylko pokłócona z kolegami.
No, to tyle o faktach. A teraz czekamy na stare śpiewki, że Kaczyński to komuna, Macierewicz to Hitler, a Michnik siedział w więzieniu, więc nie można o nim powiedzieć złego słowa.
Warszawska Gazeta jest zagrożeniem dla Gazety polskiej i całej świty Sakwiecza, kiedyś czytałem GP, od roku nie czytam, nie da się.
Bardzo dobrze, że kierownictwo WG powalczyło w sądzie, te ich ataki na ten tygodnik są już nie tyle niesmaczne, co żenujące. Twitter to pokazuje doskonale, robią kupę we własne gniazdo w obawie przed utratą reklamy i sprzedaży. Z tego co wiem WG sprzedaje się lepiej niż GP, mało tego idzie w górę i za chwile zostawi za sodą DoRzeczy. Kibicuję tej redakcji. Bardzo.
Jeżeli są odwołania od tzw. "wyroków" , to sprawy nie są wyjaśnione. Wszelkie komentarze, są więc przedwczesne. Czytam War.Gaz. ale coraz mniej mi się ona podoba. Za duźo w niej spikowych teorii dziejów i bezpodstawne wielbienie ruchu narodowego, który jest mało wiarygodny i jeszcze nic nie pokazał. Same hasła to jeszcze za mało. A 3 lata temu była to moja ulubiona gazeta. Rozdałem tej gazety mieszkańcom w mojej dzielnicy kilka tysięcy egzemplarzy.