Religia jest dla ludzi bez rozumu.

Żal mi Ciebie... Szkoda tylko, że ci bardzo "rozumni" nie potrafią logicznie wytłumaczyć niektórych spraw dotyczących ludzkiej egzystencji. A większość prawd opisanych w piśmie świętym jakoś dziwnie się w życiu sprawdza...

Religia jest dla ludzi bez rozumu.

Żal mi Ciebie... Szkoda tylko, że ci bardzo "rozumni" nie potrafią logicznie wytłumaczyć niektórych spraw dotyczących ludzkiej egzystencji. A większość prawd opisanych w piśmie świętym jakoś dziwnie się w życiu sprawdza...

A niby czego nie potrafią wytłumaczyć? Rodzisz się (mama+ tata) umierasz (gaśnie światło) i nie ma cię. Koniec. Nic więcej nie ma , albo spalą cię, albo pogrzebią i będziesz gnić. Coś jeszcze? Przepowiednie Jackowskiego też się w życiu sprawdzają. Ja osobiście nie życzyłbym sobie żadnego nieba, bo niby co tam będę robić? Modlić się, Boga wielbić? Nigdy się nie modliłem i tego nie chciałbym robić nawet gdzieś po śmierci. Nie chce też oglądać boga bo mnie on mnie nie interesuje. W żadne diabły nie wierze, a nikt po śmierci jeszcze do mnie nie przyszedł i nie powiedział, że dalej żyje. 🤷🏼🤷🏼🤷🏼