Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Relacja TV Republiki z Kijowa podbija internet i dzieli dziennikarzy (wideo)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (57)
WASZE KOMENTARZE
pojechał na Ukrainę i zgrywa kozaka ;)
oby nie został po nim tylko mikrofon.
Bartłomiej Maślankiewicz zaliczył pewną wpadkę podczas marszu Niepodległości, ale pokazał, na czym polega prawdziwe dziennikarstwo reporterskie- być na miejscu i pokazywać emocje. I robi to także z Kijowa, sporo ryzykując. Niestety dzisiaj najczęściej reporterzy biegają na konferencje prasowe i za politykami. Albo komentują z ciepłego studia zdjęcia z kamery umieszczone w helikopterze lub na dachu.Może jakby rzeczywiście weszli w tłum, byli w centrum zdarzeń, a nie przy wozie reporterskim, ich relacje były bliższe prawdy? Maślankiewicz- szacun!
Dzieciak cholernie odważny i nieustępliwy - tacy powinni być reporterzy idący na pierwszą linię zamieszek, działań bojowych itp. Przy tym bardzo zaangażowany, pełen niezgody na przemoc i niesprawiedliwość - wzruszył mnie:) Z drugiej strony prawda, że musi się do tego jeszcze nauczyć bardziej profesjonalnego podejścia, bo nie o to chodzi, żeby szarżować i dostać w łeb, bo trzeba będzie wysłać następnego;), nie ma też sensu pytać tego, kto bije, dlaczego bije i liczyć na odpowiedź ;), chodzi o to, żeby utrzymać się przy życiu, i nam przy okazji też przekazać maksymalną, dobrze podaną ilość informacji. Ale jest duża szansa, że fachowość przyjdzie z czasem, a duch jest ważny :)