Moja obserwacja jest taka: im więcej do powiedzenia w działach strategii będą mieć 30-letnie dzieci, oderwane od realnego świata, nierozumiejące tego że budżet istotnej części społęczeństwa jest skupiony na biedronkowym/lidlowym/nettowym koszyku (ale niech i będzie: kerfurowym), a nie na tatuażach z postaciami z bajek PRL-tym częściej będzie obnażana indolencja branżuni. Klimat openspejsów, kuchni, korytarzy i palarni agencji małych i duzych znam, to się wypowiadam. Dzieciaki, spędźcie kiedys wakacje na polskiej wsi, w małym miasteczku, zamiast szukac absolutu podczas wakacji w Birmie-za gruby hajs.
SOTOKAN2021-06-24 10:03
00
Moja obserwacja jest taka: im więcej do powiedzenia w działach strategii będą mieć 30-letnie dzieci, oderwane od realnego świata, nierozumiejące tego że budżet istotnej części społęczeństwa jest skupiony na biedronkowym/lidlowym/nettowym koszyku (ale niech i będzie: kerfurowym), a nie na tatuażach z postaciami z bajek PRL-tym częściej będzie obnażana indolencja branżuni. Klimat openspejsów, kuchni, korytarzy i palarni agencji małych i duzych znam, to się wypowiadam. Dzieciaki, spędźcie kiedys wakacje na polskiej wsi, w małym miasteczku, zamiast szukac absolutu podczas wakacji w Birmie-za gruby hajs.
Święte słowa. Homogeniczność tej branży leży najpewniej u podstaw wielu odklejonych od rzeczywistości kampanii. I podejrzewam, że pandemia dodatkowo ten "marketing zza biurka" umocni. Szkoda.
Jay2021-06-24 10:10
00
Moja obserwacja jest taka: im więcej do powiedzenia w działach strategii będą mieć 30-letnie dzieci, oderwane od realnego świata, nierozumiejące tego że budżet istotnej części społęczeństwa jest skupiony na biedronkowym/lidlowym/nettowym koszyku (ale niech i będzie: kerfurowym), a nie na tatuażach z postaciami z bajek PRL-tym częściej będzie obnażana indolencja branżuni. Klimat openspejsów, kuchni, korytarzy i palarni agencji małych i duzych znam, to się wypowiadam. Dzieciaki, spędźcie kiedys wakacje na polskiej wsi, w małym miasteczku, zamiast szukac absolutu podczas wakacji w Birmie-za gruby hajs.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Marketingowcy w innym świecie niż Polacy w czasie pandemii
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
Moja obserwacja jest taka: im więcej do powiedzenia w działach strategii będą mieć 30-letnie dzieci, oderwane od realnego świata, nierozumiejące tego że budżet istotnej części społęczeństwa jest skupiony na biedronkowym/lidlowym/nettowym koszyku (ale niech i będzie: kerfurowym), a nie na tatuażach z postaciami z bajek PRL-tym częściej będzie obnażana indolencja branżuni.
Klimat openspejsów, kuchni, korytarzy i palarni agencji małych i duzych znam, to się wypowiadam.
Dzieciaki, spędźcie kiedys wakacje na polskiej wsi, w małym miasteczku, zamiast szukac absolutu podczas wakacji w Birmie-za gruby hajs.
Święte słowa. Homogeniczność tej branży leży najpewniej u podstaw wielu odklejonych od rzeczywistości kampanii. I podejrzewam, że pandemia dodatkowo ten "marketing zza biurka" umocni. Szkoda.
True. Branżunia zawsze była odklejona.