Nie ma się co dziwić, że Niemcy próbują ugrać jak najwięcej dopóki (jeszcze) mają sądownictwo. A nuż się uda w losowaniu trafić na naszego, rozgrzanego sędziego.

Jeszcze parę lat temu była niemal wzorem jeśli chodzi o szacunek dla różnych poglądów i wolności ich wyrażania. Potem kilka przejęć nabór propagandzistow i zmiana na gorsze. Niczym się to nie różni od upartyjnienia tvp np. Polityka niszczy dziennikarstwo i ktoś musi wreszcie to pojąć

Nie ma się co dziwić, że Niemcy próbują ugrać jak najwięcej dopóki (jeszcze) mają sądownictwo. A nuż się uda w losowaniu trafić na naszego, rozgrzanego sędziego.