Zabawnie brzmi ten news w kontekscie faktu, że WM często publikuje niepotwierdzone informacje oparte na plotkach.

A czy przypadkiem ta informacja, której opublikowania się sprzeciwił, się nie ukazała w dniu, kiedy pan Molenda miał dyżur? Właśnie z wypowiedzią Milczanowskiego tak jak chciał? Coś tu zgrzyta. Ale nie ma to jak przedstawić zdanie tylko jednej strony bez prostego sprawdzenia faktów.

Facet skarży się na manipulację do GazoWni, która (między tysiącami innych) opublikowała hecę z wiewiórką w pniu drzewa. Jak ci ludzie rozumują? Co trzeba mieć w głowie, żeby skarżyć się na nierzetelność do najbardziej manipulatorskiego medium w Polsce?
Dziennikarze IIIRP. RIP.