jako mlody listonosz inpostu moge powiedziec, ze moze umowy o prace nie mam ale przynajmniej kasa na czas i jest wiekszy luz niz w poczcie p. Mam nadzieje po prostu ze dojdzie ta umow o prace i wtedy moge wiazac z ta firma nawet wieloletnie perspektywy, bo naprawde ta praca mi sie podoba. Politycy darmozjady potrafia tylko gadac i ciac koszty. Sprawa z Ruchem to jest taka ze od poczatku wiedzialem ze to sie rypnie bo te baby w tych kioskach w ogole nie szanowaly tych przesylek. listy lataly po calym kiosku.

wczoraj mialam starcie z kobieta na poczcie. boosszzzzz co za babszytyl no nie moge! nie dosc ze opryskliwa to jeszcze paczki szukala chyba z 15 minut, po czym spytala czy moge przyjsc jutro!!!!!!? rozumiecie to ;/ przeciez jakas kompletna masakra. czekam i tak sto lat na paczke a ci chyba na glowke upadli i to grubo z 4 pietra. dlaczego poczta pol nie zrobi z nimi porzadku, nie wiem nie doszkoli ich. jak maja sie odnosic i traktowac klientow? bede teraz unikac ich jak ognia

Poczta Polska planuje zmiane wizerunku, ale ciezko im bedzie zrobic to bardzo szybko tuszujac tylko internet. Ich zla slawa nie bierze sie z kilku lat tylko z calej ich historii po przewrocie, a w dobie internetu calkowicie sie pogubili. Technologia do nich nie dotarla, ludzie pamietajacy PRL nie powinni sie mieszac juz w polityke i biznesy. Zwlaszcza panstwowe interesy. Inpost dopiero raczkuje mozna powiedziec, wiec dajmy im spokoj, przeciez kazdy kiedys zaczynal.