Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarz „Gazety Wyborczej” na „nieformalnym stypendium” doradza Radosławowi Sikorskiemu w Brukseli
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Sikorski wychowuje sobie cyngla. Trudno by potem ktos taki, nie odwdzieczal sie moedzyslowami.
Ale to krotkowzroczne. Do Warszawy nie awansuje - chyba, ze zgodzi sie na staz bezplatny nie prowadzacy do niczego płatnego :) Bo w Warszawie zwalniają. A w Bydgoszczy ilez i na jaki temat mozna pleść o Europie. Region rolniczy, w miasach ogromna migracja ze wsi i to jeszcze z lat 90tych, nie tylko z PRLu. Ludzie nie sa zainteresowani nudnymi technikaliami eurobiurokracji.
Hajs ma stamtad plynac, dopóki płynie jest git, przestanie płynąć jest bee. Kazdy zajmuje sie na codzien swoimi sprawami.
Radek sobie za własne ciężko zapracowane pieniądze chłopaka w Brukseli wziął na utrzymanie. Chłopak się otrzaskał, poznał ludzi i świat i czego tu się czepiać. Przynajmniej wszyscy są pełnoletni nie grzebie się ludziom pod kołdrą
Praca teraz jest płaca. Wolne sądy i niezależne dziennikarstwo..