Pamiętam Chilli ZET z pierwszych lat jego istnienia. Muzyka, prezentowana przez nich była, przynajmniej dla mnie, odkryciem. Jakoś nigdy nie zastanawiałem się nad tym, że można tak grać :). L.U.C, Bryndal, Daniel Bloom, Smolik na antenie. To był dla mnie kawał dobrej stacji. Gdyby ktoś sobie porównał ze stanem obecnym to popełniłby samobójstwo w locie... Jakieś korpo-motywacyjne gadanie, przeplatane wciąż tymi samymi kawałkami. Żeby jeszcze tylko to było grzechem... Do setów stacji, szczycącej się odpornością na komercję coraz częściej wkrada się bezczelny, płytki, plastikowy, przyprawiający o mdłości pop rodem z jedynki czy jakieś innej eski. Szkoda.
Canid2017-04-26 10:46
00
No, nareszcie jakieś mądre posunięcie. Od początku słuchałam Chilli Zet i było mi z tym dobrze. Potem jakiś mądrala zmienił nazwę na taką, która zgrzytała w uchu. Teraz będzie z powrotem OK.
Ninka2017-04-26 12:03
00
Tak się zastanawiam: naprawdę jest walczyć o coś, co ma 0,3 % słuchalności? Przecież to jakaś komedia.
Warto, warto. Choćby dla mnie, bo jestem w tym 0,3, elitarnym jak mniemam. I jestem zdecydowanie za przywróceniem pierwotnej nazwy :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Radio Zet Chilli zmieni nazwę na Chilli Zet. „Przywracamy tożsamość marki”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (59)
WASZE KOMENTARZE
Pamiętam Chilli ZET z pierwszych lat jego istnienia. Muzyka, prezentowana przez nich była, przynajmniej dla mnie, odkryciem. Jakoś nigdy nie zastanawiałem się nad tym, że można tak grać :). L.U.C, Bryndal, Daniel Bloom, Smolik na antenie. To był dla mnie kawał dobrej stacji. Gdyby ktoś sobie porównał ze stanem obecnym to popełniłby samobójstwo w locie... Jakieś korpo-motywacyjne gadanie, przeplatane wciąż tymi samymi kawałkami. Żeby jeszcze tylko to było grzechem... Do setów stacji, szczycącej się odpornością na komercję coraz częściej wkrada się bezczelny, płytki, plastikowy, przyprawiający o mdłości pop rodem z jedynki czy jakieś innej eski. Szkoda.
No, nareszcie jakieś mądre posunięcie. Od początku słuchałam Chilli Zet i było mi z tym dobrze. Potem jakiś mądrala zmienił nazwę na taką, która zgrzytała w uchu. Teraz będzie z powrotem OK.
Warto, warto. Choćby dla mnie, bo jestem w tym 0,3, elitarnym jak mniemam. I jestem zdecydowanie za przywróceniem pierwotnej nazwy :)