Pani prezes wymiata i to jak! Czas, żeby wymiotła samą siebie.

Tak jak przewidywałem Trójka trze o dno - to efekt odpływu najwytrwalszych słuchaczy, którzy byli na posterunku nawet wtedy, gdy Witold Laskowski ukomercyjnił /zepsuł antenę. Bez odbudowania magii tego radia nie będzie poprawy (będzie gorzej). Obecnymi metodami się tego nie zrobi. Muzykę uporządkowaliśmy (i kontynuujmy to), ale teraz pora na prowadzących i umiejętne zabiegi antenowe. Pierwsze z brzegu: na co Wam te nijakie jingle odziedziczone po niedawnych poprzednikach? Trójka miała kiedyś niepowtarzalne jingle - wielu słuchaczy niezwykle je ceniło (Pan Wiernik wie o czym piszę). Zmienił je (te jingle) W. Laskowski i te które macie teraz pochodzą w prostej linii od pomysłów Laskowskiego. Postarajcie się pokazać, że obecna Trójka to kontynuacja tamtych dobrych tradycji Programu III z lat 90-tych. Samą muzyką tego nie zrobicie. Wasze zadanie: ściągnąć z powrotem fundamentalnych słuchaczy.

Spada i spada z nowym dyrektorem... a szanowna prezes nie reaguje. Dlaczego?