Nie ważna jest liczba słuchaczy ale ich jakość. A ta w Trójce jest coraz lepsza. Nie ma co walczyć o lewaków czy rozkapryszonych sluchaczy z duzych miast. To jest wieloletni plan aby odmienić obraz mediów publicznych i wszystko jest zgodnie z planem.

Nie ważna jest liczba słuchaczy ale ich jakość. A ta w Trójce jest coraz lepsza. Nie ma co walczyć o lewaków czy rozkapryszonych sluchaczy z duzych miast. To jest wieloletni plan aby odmienić obraz mediów publicznych i wszystko jest zgodnie z planem.

Czyli Polaków o "wysokiej jakości" jest tylko kilka procent? Smutne.

Niestety tak. Większość zadowala się komercyjnym badziewiem spod znaku RMF i Zet, ewentualnie Eski. Inteligencja rozumiejąca ambitny przekaz Polskiego Radia, jest w mniejszości. Smutne, ale musimy z tym żyć.

Pytam się po co było zabierać słuchaczom w 2000 r. najlepszy eter w kraju, jeśli po 19 latach widzimy, że wszystkie dotychczasowe pomysły na podniesienie słuchalności nie wypaliły. W 2002 ogłaszano moralną gotowość na 20% słuchalności - czy myśmy kiedykolwiek otarli się chociaż o taki wynik? Sądzę, że byłoby warto wrócić do Prawdziwej Trójki sprzed wprowadzenia komercyjnych zmian, czyli Trójki sprzed czerwca 2000 roku. Należy zburzyć (z małymi wyjątkami) to co "natworzono" od 19 lat i na tych podwalinach zbudować nowe-stare-doskonale nam znane radio. Powróćmy do radia na naprawdę wysokim poziomie, które kształtuje gusta, a nie dostosowuje się do nich (i to nie zawsze do tych ambitnych). Bez gonienia za sensacją - ciekawego, rzeczowego, przekazującego wiedzę rzetelną, a nie powierzchowną.