Widać, że dominacja (b)Z(d)ET-ki minęła końca. W końcu. Cieszę się, bo w końcu może szczecinianie doszli do wniosku, że to dziadostwo tylko działa dla tępego motłochu, który łyknie wszystko, łącznie z durnymi gadkami prezenterów, gradem reklam i żałosnymi konkursikami na poziomie zabawy dożynkowej. Zaskoczyła mnie z kolei poprawa słuchalności radia 94i4fm, czyli to jest takie na przekór, że po przeobrażeniu ze Szczecin.fm pozostanie ino suchy piasek, a tu jednak pozytywne zaskoczenie. Ale i jednak oferta tego radia pozostawia jednak dużo do życzenia, nie ma to, jak pamiętne Szczecin.fm. Zaś z kolei patrząc na słuchalność PR Szczecin, to odnoszę wrażenie, że mimo problemów finansowych, to rozgłośnia trzyma słuchaczy przy sobie, a i sam chętnie słucham tej rozgłośni, bo to jest w końcu Radio Pomorza Zachodniego, a ci, co w Koszalinie zrzędzą, że tam im chciano zabrać radio, a to szczecińskie jest do czterech liter i że bankrut z WP73, to niech sami się pukną w główki i pomyślą, kto im sprezentował w obecnym mieście powiatowym radio, które i tak mogłoby już nie funkcjonować, bo czemu? Komuniści, 1953 r., sztuczne Pomorze Środkowe i woj. koszalińskie, duże wsparcie tamtej ekipy PR Szczecin, która pomogła uruchomić rozgłośnię koszalińską? Sami mają problemy, bo ich radio to sama zgraja nepotyczna. Jedyną rozgłośnią regionalną PR na Pomorzu Zachodnim (woj. zachodniopomorskim) było, jest i będzie Polskie Radio Szczecin!