Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
PR1 z najniższą słuchalnością w historii w III kwartale, Radio ZET najbardziej w dół
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (65)
WASZE KOMENTARZE
Jaki zarząd takie radio. Nic dziwnego że wszystko leci
Pierwszy raz tyle komentarzy, a o zetce zaledwie w kilku i to też bez wylewania szamba 😊 Dobra zmiana!
A ja, od jakiegoś już czasu, mam całkiem inne spotrzeżenia.i zauważam, że jest dokładnie odwrotnie. Mimo tzw. misji na ustach czy szumnie ogłaszanych na antenie specjalnych dniach, to zupełnie nie widzę/ słyszę spójności. Obserwuję powierzchowność i nawet nie neutralny, ale często żenujący kicz podobno misyjnego przekazu. Żeby się o tym przekonać wystarczy jeszcze raz osłuchać np. tej wczorajszej ( 16.10.2018) popołudniowej audycji ZD3.
Niezależnie od wszystkiego zastanawiam się kto pompuje pustaka przetrasferowanego do głównego pasma publicznego radia z komercyjnych dolnych poziomów stanów niskich ?? Kto decyduje, że 16.10. 2018, tak wyjątkowe wydanie ZD3 prowadzi dziennikarskie beztalencie, które poza dziesiątki razy --
tylko w pierwszej godzinie audycji 12 razy, w następnych godzinach również co chwilę, ---
powtarzanym
" audycja z Krrrakowa przy Franciszkańskiej 3",
przy czym już na samym początku audycji, i nie tylko, myli się, i nie wymawia poprawnie nazwy tej ulicy, i również w kółko powtarza
" proszę nas odwiedzić przy Franciszkańskiej w Krrrakowie", raczej nic więcej mądrego nie ma sluchaczom do powiedzenia ??
Jaki wydawca to akceptuje i pozwala, żeby przez prowadzącącego tę audycję już na samym początku nie było do niej żadnego odpowiedniego wprowadzenia i słuchacz dopiero w 11 minucie, w dodatku dopiero po poświęceniu więcej antenowego czasu hałasowi w tle, tramwajom, dowiaduje się wreszcie dlaczego akurat dzisiaj audycja jest z Krrrakowa ??
Jak można wreszcie powiedzieć, że zostając wybranym na papieża, papież Jan Paweł II przybrał czyjeś imię, bo jak wynikało z relacji prowadzącego ZD3, papież podobno miał przyjąć imię jakiegoś wcześniejszego Jana Pawła II ?? Jak można popełnić aż taki błąd, a już na pewno nie naprawić tego karygodnego błędu jaki popełnił prowadzący mówiący tak:
" Pałac biskupi (..) był także rezydencją biskupa krakowskiego Karola Wojtyły, który 16 pażdziernika, dokladnie 40 lat temu w 1978 r. został papieżem i przybrał imię Jana Pawła II. I z tej okazji właśnie dzisiaj audycja ZD3 PR audycja właśnie z Franciszkańskiej w Krakowie "
Zaraz po tym kolejny już raz mówi :
" Jeśli państwo mają ochotę nas odwiedzić bardzo proszę bez trudu będą mogli państwo nas odnaleźć wystarczy głębiej nieco naprzeciwko papieskiego okna, które w tej chwili zasłonięte, zerknąc bez trudu państwo znajdą świetnie oznakowany namiot Programu 3 PR " .
Pytam też czy prowadzący ZD3 rozumie znaczenie slowa zobowiązanie ?? Wyjątkowość tej audycji polegać miała na tym , że zamiast skupić się na prowadzeniu audycji /jeśli potrafi, zrobił z tego kicz, prawie dosłownie za każdym swoim wejściem tracąc czas, by natrętnie powtarzać " Tu Program 3 PR Franciszkańska 3, jesteśmy w Krakowie " i natrętnie zapraszać do namiotu Trójki przy czym bardzo często nie mówiąc nic więcej ??
Biorąc pod uwagę liczbę tych natrętnie zapowiadanych zaproszeń, porażała też "głębia" pytań prowadzącego audycję z tym przecież tak wyczekiwanym gościem.
Ciekawi mnie też czy zamiast po prostu zwykłej wdzięczności dopuszczalne jest publiczne składanie przez prowadzącego audycję jakichś zobowiązań, a jeśli tak to w jakiej formie dokonało się to publicznie złożone zobowiązanie dla ewentualnego gościa , kiedy dosłownie pod koniec audycji wreszcie pojawił się ten jeden jedyny gość ??
Jak na specjalną audycję raczej nie dopisaly też osoby dzwoniące ...Ale czego się spodziewać skoro prowadzący zapowiada, że telefony odbiera Halinka ?? Pewnie dojrzały sluchacz wolałby rozmawiać z osobą dorosłą, a nie z dzieckiem, jak to z zapowiedzi wynikało.
Jeśli telefony odbiera Halinka, to kto poważny zadzwoni, nie bez powodu przypuszczając, że audycję prowadzi redaktorek ...??
P.S. Klimat tego wyjątkowego dnia oraz wyjątkowość osoby Papieża oddawały tylko relacje Marcina Kocięby i Marcina Pośpiecha, a
rozmowa redaktora Pośpiecha z Arturo Mari to majstersztyk.
No bo co powiedzieć o relacji redaktor Agnieszki, która będąc przed Muzeum Jana Pawla II mówi " To tu niegdyś mieszkali Wojtyłowie i tu urodził się Karol "i którą tak zdumiała ilość będących tam eksponatów," że wymieniając eksponaty, z tej jak sama przyznaje "niesamowitej kolekcji pamiątek", dalej jednak mówiła tak: " Trudno powiedzieć czego tutaj nie ma. Narty, kajak, trampki, swetry i inne osobiste rzeczy papieża, jest np. sutanna kardynalska ....". Wojskowy "humor" w reportażu wymagałby osobnego omówienia, bo wbrew tytułowi więcej mówił o pilotach...niż o Papieżu..