Na litość boską... Pierwsze słowa Manna w RNŚ: TO nie jest nowa Trójka, to jest Radio Nowy Świat.
WBIJ TO SOBIE DO GŁOWY.
RADA2021-06-13 07:12
00
Zarówno RNŚ, jak i R357 stosują tę samą "marchewkę" w stosunku do słuchaczy-patronów, czyli możliwość przynależenia do zamkniętej grupy na Fb. Ludzie, naprawdę? W momencie, w którym coraz większą wagę przywiązuje się do kwestii prywatności, po odpływie użytkowników WhatsAppa do innych komunikatorów, obie stacje próbują mamić patronów fejsem. Szczególnie celują w tym młody Mann i Paweł Sołtys. Budowanie poczucia elitarności z zastosowaniem egalitarnego fejsa po prostu się nie klei. Obie stacje słabo sobie radzą z obsługo social mediów, szczególnie w przypadku problemów technicznych (problemy z rejestracją, aktywacją, powiązaniem kont). Dokładając do tego roszczeniową postawę słuchaczy (płacę i wymagam), dochodzi do sytuacji, że patron strzela focha, bo nie dostał pomocy ze strony radia albo nie przeczytano na antenie jego posta i w związku z tym przestaje płacić. Piątkowe "słowo na niedzielę" Magdy Jethon wskazuje, że RNŚ będzie chciało wzorować się na części rozwiązań R357, ale warunki są trzy - kasa, kasa, kasa. "Jak zapłacisz, dostaniesz stream w jakości 256, zamiast 128", a tymczasem 7% słuchaczy płaci na to radio, reszta pasożytuje jako pospolite pijawki, znaczy się słabo wychodzi budowanie wspólnoty. Nie neguję radia inteligenckiego, trzymającego pion i zachowującego poziom, ale kreowanie się na radio wielkomiejskie, albo wręcz przeznaczone głownie dla "warszawki" jest wyjątkowo krótkowzroczną perspektywą. Warszawa to nie pępek świata, na stolicy świat się nie kończy! No i jeszcze poziom anteny. Dla przykładu, red. Orłoś, który podaje czas z godzinną różnicą (zegarka nie przestawił?) i który wyśmiewa słuchaczy, którzy chwalili się, że 11.11 specjalnie jadą z Opola do Poznania po rogale świętomarcińskie: "Specjalnie jechać po rogale? To w Opolu nie ma rogali z białym makiem? U nas w Warszawie są".
RNŚ R3572021-06-13 08:20
00
Pan Myśliwiec, to zdaje się ten sam, który wieszczył, że RNŚ zbierze maksymalnie 50.000. Teraz znowu robi za eksperta? Polska to taki kraj, w którym każdy może być ekspertem. Jak pan Myśliwiec. Najbardziej żal mi studentów pana Myśliwca.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Radio Nowy Świat ma coraz mniej patronów i miesięcznych wpłat. "To druzgocące dane"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (131)
WASZE KOMENTARZE
Na litość boską... Pierwsze słowa Manna w RNŚ: TO nie jest nowa Trójka, to jest Radio Nowy Świat.
WBIJ TO SOBIE DO GŁOWY.
Zarówno RNŚ, jak i R357 stosują tę samą "marchewkę" w stosunku do słuchaczy-patronów, czyli możliwość przynależenia do zamkniętej grupy na Fb. Ludzie, naprawdę? W momencie, w którym coraz większą wagę przywiązuje się do kwestii prywatności, po odpływie użytkowników WhatsAppa do innych komunikatorów, obie stacje próbują mamić patronów fejsem. Szczególnie celują w tym młody Mann i Paweł Sołtys. Budowanie poczucia elitarności z zastosowaniem egalitarnego fejsa po prostu się nie klei. Obie stacje słabo sobie radzą z obsługo social mediów, szczególnie w przypadku problemów technicznych (problemy z rejestracją, aktywacją, powiązaniem kont). Dokładając do tego roszczeniową postawę słuchaczy (płacę i wymagam), dochodzi do sytuacji, że patron strzela focha, bo nie dostał pomocy ze strony radia albo nie przeczytano na antenie jego posta i w związku z tym przestaje płacić. Piątkowe "słowo na niedzielę" Magdy Jethon wskazuje, że RNŚ będzie chciało wzorować się na części rozwiązań R357, ale warunki są trzy - kasa, kasa, kasa. "Jak zapłacisz, dostaniesz stream w jakości 256, zamiast 128", a tymczasem 7% słuchaczy płaci na to radio, reszta pasożytuje jako pospolite pijawki, znaczy się słabo wychodzi budowanie wspólnoty. Nie neguję radia inteligenckiego, trzymającego pion i zachowującego poziom, ale kreowanie się na radio wielkomiejskie, albo wręcz przeznaczone głownie dla "warszawki" jest wyjątkowo krótkowzroczną perspektywą. Warszawa to nie pępek świata, na stolicy świat się nie kończy!
No i jeszcze poziom anteny. Dla przykładu, red. Orłoś, który podaje czas z godzinną różnicą (zegarka nie przestawił?) i który wyśmiewa słuchaczy, którzy chwalili się, że 11.11 specjalnie jadą z Opola do Poznania po rogale świętomarcińskie: "Specjalnie jechać po rogale? To w Opolu nie ma rogali z białym makiem? U nas w Warszawie są".
Pan Myśliwiec, to zdaje się ten sam, który wieszczył, że RNŚ zbierze maksymalnie 50.000. Teraz znowu robi za eksperta? Polska to taki kraj, w którym każdy może być ekspertem. Jak pan Myśliwiec. Najbardziej żal mi studentów pana Myśliwca.