Akurat takie problemy napawają ogromnym optymizmem :-) Start RNS wywołał u mnie stany euforyczne, ale też odrobinę gorzkiego poczucia zdrady. Zdradziłem Trójkę, ale wyboru chyba nie było... Teraz będę przeskakiwał w zależności od audycji. A mogła dojna zmiana nie tykać publicznych mediów zbyt brutalnie...

Po audycja Wojtka Manna serwery już nie rwą. Znaczy się wielu jest amatorów "sapiącego, niestrawnego starego dziada" (a przynajmniej tak pana Wojtka przedstawiają pisie trole).

Godz. 11:00 - stream wciąż rwie co kilka sekund.

Co za amatorka - wierzyć się nie chce... Zebrali grubą kasę, sprawili sobie wypasioną siedzibę, a nie pomyślelil o najważniejszym - porządnym zapleczu serwerowym. Czymś, co w przypadku radia internetowego jest absolutne kluczowe.

"Zainteresowanie przerosło ich oczekiwania". Cudownie... Mogli na kilka dni przed startem włączyć testowy stream z muzyką, by sprawdzić, jakiego mniej więcej ruchu można się spodziewać. Zamiast tego poszli na totalną łatwiznę, puszczając zapętlony jingiel z odliczaniem. Coś, czego raczej nikt nie słuchał dłużej niż kilka sekund, więc na tej podstawie nijak nie dało się oszacować realnego obciążenia serwera.

Zresztą nawet na tych śmiesznych jinglach z odliczaniem polegli. Na kilka chwil przed startem niestrudzony Zbysiu wciąż zapowiadał, że radio rusza "jutro". Niby szczegół, ale zdaje się doskonale oddawać "staranność", z jaką odpowiedzialne osoby podeszły do tego przedsięwzięcia.

Akurat takie problemy napawają ogromnym optymizmem Start RNS wywołał u mnie stany euforyczne, ale też odrobinę gorzkiego poczucia zdrady. Zdradziłem Trójkę, ale wyboru chyba nie było... Teraz będę przeskakiwał w zależności od audycji. A mogła dojna zmiana nie tykać publicznych mediów zbyt brutalnie...

Po audycja Wojtka Manna serwery już nie rwą. Znaczy się wielu jest amatorów "sapiącego, niestrawnego starego dziada" (a przynajmniej tak pana Wojtka przedstawiają pisie trole).