Także komentujący tutaj, mają nadzieję, że zaklinając rzeczywistość

Trójki słuchałem nieprzerwanie od 84. Namiętnie wręcz.
Od mniej więcej 2016 już raczej okazjonalnie, choć nadal zdarzało mi się bywać na Myśliwieckiej przy okazji różnych wydarzeń.

RNS dostał kredyt zaufania - przez tydzień słuchałem, szukając w nim jakiejś wartości, która zatrzymałaby mnie na dłużej.
I nie znalazłem.

To nie jest zaklinanie rzeczywistości jak Pan to brzydko nazywa, okazując brak szacunku dla myślących inaczej.
To jest stwierdzenie faktu.
I z nas dwóch, to PAN się musi starać o moją przychylność, nie ja o pańską.
Warto to pamiętać, gdy się pracuje w usługach.

No dobrze, a jaka jest dzienna średnia słuchalność? Chyba nie problem to policzyć? Bo tu padają same tysiące, miliony i miliardy nie mające nic wspólnego z prawdziwą mierzalnością projektu

Nieważne. Liczy się PR :-)))

Już się martwiłam, że zamknęli ten radiowęzeł, bo dwa dni o nich nie pisaliście.

:-)))))))))))))))