Piątek wieczór w PR3 - audycja o niczym, sobota wieczór - 5 godzin złotych przebojów, tak powtarzalnych, że ludzie już bawią się w zgadywanie co teraz będzie i często trafiają, do tego Ciechan nachalnie promuje swój kanał na YT który zalicza 100 odsłon, naprawdę - 100, przy promocji w Polskim Radiu… to są żarty, totalna kompromitacja.

Widzę kolejny raz, że dyskusja toczy się głównie nt. Trójki. A wg. najbardziej bolesne jest to że RMF i Zet mają tak gigantyczną słuchalność - stacje radiowe o niczym, prezenterzy gadający kilkusekundowe wstawki, żarty dla umysłowo biednych, brak jakiegoś konkretnego programu i beznadziejna popowa papka. To jest prawdziwy dramat. A że trójka jest taka jak jest? i co z tego? W internecie są tysiące stacji, coś dobrego można znaleźć.

Ciechan nie jest dziennikarzem i co z tego. Ilu tak naprawde dziennikarzy jest w Trojce? Wiekszosc to prezenterzy. Nawet ci starsi ktorzy zostali w Trojce. Ciechan potrafi opowiadac o muzyce i robi to dobrze. Trzeba dodac ze jest przy tym zabawny. Np wczoraj w audycji nasza tonacja opowiadal historie piosenki Urszuli malinowy krol. Podobno duzy dzik w pewien sloneczny letni poranek wbiegl ze zboza do malinowego hrusniaka. Tak kluczyl w labiryncie malin, miotal sie, ze w koncu jak znalazl droge ku wolnosci wyszedl z hrusniaka opetany badylami i cierniami na lbie niczym krol Jan III Sobieski. Te wydarzenia byly inspiracja do napisania piosenki. Za chwile Ciechan ze stoickim spokojem dodal ze cala ta historie zmyslil. Haha Ciechan zrobil mi dzienm