Do daf.
Wież mi czy to franczyza czy nie różnicy dużej nie ma to już nie będzie radio tyko grająca puszka wypełniająca wymogi koncesji. Myślisz, że właściciel będzie trzymał ekipę na wyrost, bo tak wypada mylisz się i to grubo. Przyglądnij się jak wygląda rynek radiowy w Polsce. Ile jest samodzielnych stacji lokalnych... nie wiele w porównaniu do zakupionych/franczyzowych sieciówek. Wszystkie "robione" przez ludzi którzy albo zapomnieli co to jest Radio albo nigdy nie zaznali co to znaczy Radio. Przyglądnij się też ile tam ludzi pracowało kiedyś a ile pracuje teraz. Nawet jak jest studio to przyglądnij się jak jest realizowany program i ilu ludzi do tej realizacji jest potrzebnych. Przy najlepszym zbiegu okoliczności to może wiadomości będą lokalne i jakaś może godzina do trzech na dobę (zależy ile wymusza koncesja, a w wakacje będzie 0 lokalności). I co ważne lokalna wcale nie musi znaczy na żywo.
Naprawdę szlak mnie trafia jak słyszę, że kolejną stację przejęła któraś gówniana sieć "ala radiowa" i będzie pchała na siłę swój nieudolny program o niczym.

Super bo ta wyzwolna pani co prowadziła Radio Mazury to była tagedia