Marcin Pulit skompromitował wszystkich likwidatórw i zmiany w mediach. Bo pokazał, ze pracują bez nadzoru i kontroli, wg widzi mi się i wskrzeszę Szymborską.nekromancja jest zakazana.
nekromanci chca debatować :-)2024-10-29 11:12
30
My chcemy AI w radiu, a nie, by bylejaka studencina odezwała się więcej niz dwa razy na godzinę i nie gadała o tym co na pudlu. :P
redjo7532024-10-29 11:41
31
Sam eksperyment byłby ciekawy, jeśli osoby za niego odpowiedzialne potrafiłyby się obsługiwać AI. O ile sklonowany głos Szymborskiej brzmi poprawnie tak już treść wywiadu to grafomania w wykonaniu wczesnych wersji Chata GPT. Współczesne modele doskonale sobie radzą z tekstem, gdyby pan prompter nakarmił wcześniej model archiwalnymi wywiadami poetki to maszyna próbowała by naśladować jej sposób wypowiedzi i uchwyciła różne niuanse, nadała dynamiki całej rozmowie. A tak dostaliśmy robota, który choć mówi głosem poetki to nieudolnie próbuje naśladować istotę ludzką, sadząc okrągłe, sztucznie brzmiące zdania. Zamiast efektu wow jest krindż..
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Publiczna rozgłośnia rezygnuje z prezenterów AI. „Los pionierów bywa trudny”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (25)
WASZE KOMENTARZE
Marcin Pulit skompromitował wszystkich likwidatórw i zmiany w mediach. Bo pokazał, ze pracują bez nadzoru i kontroli, wg widzi mi się i wskrzeszę Szymborską.nekromancja jest zakazana.
My chcemy AI w radiu, a nie, by bylejaka studencina odezwała się więcej niz dwa razy na godzinę i nie gadała o tym co na pudlu. :P
Sam eksperyment byłby ciekawy, jeśli osoby za niego odpowiedzialne potrafiłyby się obsługiwać AI. O ile sklonowany głos Szymborskiej brzmi poprawnie tak już treść wywiadu to grafomania w wykonaniu wczesnych wersji Chata GPT. Współczesne modele doskonale sobie radzą z tekstem, gdyby pan prompter nakarmił wcześniej model archiwalnymi wywiadami poetki to maszyna próbowała by naśladować jej sposób wypowiedzi i uchwyciła różne niuanse, nadała dynamiki całej rozmowie. A tak dostaliśmy robota, który choć mówi głosem poetki to nieudolnie próbuje naśladować istotę ludzką, sadząc okrągłe, sztucznie brzmiące zdania. Zamiast efektu wow jest krindż..