Na początku wielki zryw, bo ludzie są ciekawi co z tego wyniknie, a za kilka miesięcy donatorzy zaczną się wykruszać.

Jak najbardziej oczywista oczywistość. Ciekawe kto zajuma wtedy sprzęt? hahahhaha

"Trójki" tamtych czasów nie da się powtórzyć i tamten klimat minął BEZPOWROTNIE !..

Niestety, wiele osób tego nie przyjmuje do wiadomości. Ale "za chwilę" odejdą do wieczności Manny, Kaczkowskie, Chojnackie i prysną złudzenia nawet najbardziej zamulonych absurdalnymi oczekiwaniami.

Bo oni ciągle tkwią w czasach, gdy pół Polski dostawało orgazmu, gdy Kaczkowski zdzierał na antenie folię z płyty, którą mu stewardessa z USA przywiozła. Tak komuna zapisała się w wygłodniałych Zachodu słuchaczach. I oni w tej komunie do dziś mentalnie są... Nie zastanawia ich choćby to, że Mann w każdych czasach bez problemu dostawał paszport i śmigał po świecie gdzie chciał. Nie to, że był kablem SB, ale tylko sami swoi mogli liczyć na takie wyróżnienia. Tak jak w drugim miesiącu stanu wojennego Kaczkowski w radiowej Jedynce (bo Trójka była zawieszona) grał nowy album ABBY. A w tym czasie kwiat polskiego dziennikarstwa był już wywalony z roboty po tzw. weryfikacjach. Jednak tego sympatycy czekoladowego orła nie chcą wiedzieć.