W tym roku na pierwszym będzie Wellerman.

Radio, gdzie nie ma prezentera lub odzywa się rzadko uważam za stację bez duszy. DJ właśnie napędza odpowiednią atmosferę. Nie wszyscy bawią się w towarzystwie na domówkach. Niektórzy pracują (np. stróż nocny pilnujący pustego budynku) lub ze względu na chorobę są przykuci do łóżka lub są po prostu samotni. Tacy słuchacze na pewno chcą, aby ktoś do nich gadał i grał od serca.
Pamiętam ten czas, gdy po raz pierwszy lokalne radio w moim mieście zostało zamienione na sieciowe Złote Przeboje. Myślałem, że coś im się popsuło. Nie mogłem zrozumieć dlaczego prowadzący teraz pojawia się raz na kwadrans, aby coś powiedzieć na jednym oddechu przez 30 sekund. Sądziłem, że sprzęt im nawala, dlatego nie jest w stanie więcej mówić.

a nie lepiej włączyć sobie Tidal lub Spotify? będzie to samo nawet lepiej plejlista wg własnego uznania. ;)