Michniewicz stał się outsiderem w tym towarzystwie wzajemnej adoracji. Nie będzie dziwne jak wkrótce stamtąd odejdzie a audycje po nim podzielone będą na Arka Kłusowskiego i Walusia Kraksę Kryzysa czy innego Podsiadło.

W 357 albo przestają mieć pomysł na radio albo mają ich za dużo. Wdrażają jakieś zmiany po czym szybko się z nich wycofują, czasami tak szybko ze jako słuchacz nie zawsze zdążę wyrobić sobie zdanie czy mi się to podoba. I ciągle roszady kadrowe w grafiku... Jakbym nie miał nic innego w życiu do roboty to może bym za nimi biegał i śledził w mediach społecznościowych ogłoszenia i to co się dzieje, ale póki co

A ja się pytam: skąd on miał jakieś udziały?

Przecież to radio utrzymuje się z wpłat słuchaczy. Chyba, że czegoś nie wiem?

Cytat z artykułu : "Radio 357 utrzymuje się z wpłat słuchaczy. Aktualnie prawie 31,7 tys. patronów przekazuje prawie 675 tys. zł miesięcznie poprzez serwis Patronite"