Ludzie publicznego radia nie potrafią stawic czoła gospodarce rynkowej.

To, że arogant Michniewicz idzie w diabły to miłe. W czasach organizowania radia wykazał się brakiem kultury, a z kulturą się trójka kojarzyła.

Co do biznesiku, który stara się gadać jak korporacja - śmiech na sali, ale radiu najlepszego życzę. Widać, że publika ma zapotrzebowanie na odgrzewane kotlety, patrz lista wszechczasów. Sam wolę jednak RNŚ, tam nie zapraszają aktywistów ordo bzduris. 🙂

Michniewicz stał się outsiderem w tym towarzystwie wzajemnej adoracji. Nie będzie dziwne jak wkrótce stamtąd odejdzie a audycje po nim podzielone będą na Arka Kłusowskiego i Walusia Kraksę Kryzysa czy innego Podsiadło.