Kasa kasą ale warto zwrócić uwagę że redaktor Stelmach buduje już na antenie pomnik dla swojego pupila Tubilewicza a ten na pewno mu się odwdzięczy wielką lojalnością. Kto wie, może nawet też zgoli głowę i zacznie nosić czapkę jak jego mentor i promotor. Już mówi na antenie podobnie jak Stelmach, to specyficzne poczucie humoru się udzieliło

wszystkie te świadczenia, oprócz newslettera były zawsze w najniższym progu za dychę.

Więcej sponsoringu i lokowania a patroni się zwiną.