Miałam pospać dłużej, ale w jakimś przebłysku pojawiło mi się w głowie, że przecież to dzisiaj! Wyskok z łóżka, tup-tup-tup po telefon i jest cydnie grane. Bez sztucznego zachwytu, bez nawalanki politycznej, bez w kółko tych samych utworów... brakuje mi tylko serwisów informacyjnych, ale z czasem i to powinno się pojawić. Najważniejsze, że są już te miodowe głosy pod najlepszym radiowym adresem 🙂

E popatrz.. zgapiają z obecnej Trójki.
Bo obecnie w Trójce nie ma politycznej nawalanki jaka była za Kubusia.
Jest bardzo rożnorodna inteligentna muzyka..a nie w kółko zameczanie nas artystami z kajax.pl i Meskiego Chlania...

Tak poza tym znudzą ci się miodowe głosy gdy będziesz miał kulawe wiadomosci, kulawą pogodynke, kulawa ramowkę i zacinajacy się tuner...

Dawaj wincyj. Milo mi czytac takie komentarze, bo nic tak nie konsoliduje, jak taka bezsensowna zawisc. Tak - jest duza grupa sentymentalna i szczerze tesknila za "stara" Trojka - nieco nudnawa, kulawa i taka "w tle". Na nieszczescie dla Twoich mocodowacow czy idoli politycznych, ta grupa jest czesto w miare zamozna i stac ja, zeby zaplacic. Widac to bylo po WOSPie w ostatnich latach, gdzie kazda nagonka na Owsiaka konczyla sie kolejnymi wzrostami. Wiec jak bedziecie tak ujadac, to z tej stowki miesiecznie, ktora place na 357 dorzuce kolejne 100. A co - stac mnie . A tak poza wszystkim - te ostatnie dni to taka czysta radosc, gdzie "dobro wygrywa ze zlem"

zwłaszcza pani Żeton to prawdziwa Matka Boska, dobro unosi się w powietrzu dopóki przyjdzie pieniążki wydzielać komu ile i z zarządu wyrzucac...

357 wymiata! To jest radio!

na razie chyba jednak jest jeszcze trochę nudno.... "...jeszcze w zielone gramy..." i takie tam...

Radio powstało w 3 miesiące, nie da się w tak krótkim czasie zrobić wszystkiego. Szczególnie, że w grę wchodzą też ograniczenia finansowe. Po prostu, aby radio okrzepło, potrzeba czasu. Świętej pamięci Trójka zaczynała od dwóch godzin na dobę...

W trzy miesiące akurat da się zrobić 2 stacje - od A do Z. Ale nie w sytuacji, kiedy robią to "gwiazdy" z PR, przyzwyczajone do tego, że nawet płyty ktoś im donosi przygotowane. Taka prawda.